niedziela, 17 stycznia 2010

Podsumowanie tygodnia 11 - 17 styczeń 2010r.

Tydzień minął szybko, a tuż przed weekendem skończył się burzliwie. Wiadomo, z jakiego powodu :] To zmusiło mnie do przemyślenia kilku kwestii i zastanowienia się nad tym, co dalej? Jak pisałam w komentarzu do piątkowego postu, lekcją, którą wyniosłam z tego wszystkiego, było to, żeby nie trzymać się kurczowo jednego rozwiązania. Przyznaję, że "uczepiłam" się tej pseudogwarancji stażu i w pewnym sensie odpuściłam sobie szukanie pracy (oprócz złożenia dokumentów w jedno z miejsc, gdzie w najbliższym czasie czeka mnie test:)). Może wynikało to też ze zmęczenia psychicznego rozmowami, z których nic nie wychodziło. Miałam po prostu dość. To chyba żadna zbrodnia...
 
Jednak ostatnia wizyta w urzędzie dała mi potężnego kopa. Można powiedzieć, że postawiła mnie do pionu. Zdałam sobie sprawę, że jak nie ruszę tyłka (przepraszam za dosadność) i nie zacznę walczyć o swoje, to ludzie będą mnie odsyłali z kwitkiem ZAWSZE. A tego przecież nie chcę. Tak więc od tego tygodnia zmieniam strategię. Po pierwsze przeredaguję swoje CV, tak żeby przyciągało uwagę potencjalnego pracodawcy. Po drugie wracam do intensywnego przeglądania ofert pracy i wysyłania aplikacji. Po trzecie w ramach alternatywy próbuję walczyć o staż, każdym z możliwych sposobów (poza użyciem siły :P). No i oczywiście bardzo dobrze przygotuję się do testu, żeby przejść pierwszy etap rekrutacji. 

A w ramach tradycyjnego podsumowania tygodnia, to kwestia ćwiczeń i nauki języka wciąż na tym samym poziomie, co niesamowicie mnie cieszy. Fakt, że potrafię się zmobilizować i dążyć do osiągnięcia swoich celów, motywuje mnie jeszcze bardziej i utwierdza w przekonaniu, że jeśli tylko chcę, to potrafię.

3 komentarze:

  1. Z pracą też będzie dobrze.
    Aha! Gdyby na tych testach kazali rysować Ci drzewka, to pamiętaj, by wyrzeźbić na nich jak najwięcej listków i by korzenie porządne miały:D.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha :D
    Dzięki za radę Ida, zapamiętam na przyszłość :)kto wie, co mi jeszcze przyjdzie robić, ale tym razem na szczęście to nie testy psychologiczne, tylko typowo chodzi o moją wiedzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. grunt to dobra mobilizacja, życzę powodzenia i trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do dzielenia się uwagami!