Długo, nawet bardzo długo mnie tu nie było. Przepraszam, że tak Was zaniedbałam, ale niestety przez dłuższy czas zostałam pozbawiona kontaktu ze światem internetowym. Mój komputer się zbuntował i odmówił posłuszeństwa na ponad tydzień. Na szczęście wszystko wróciło do normy i mam nadzieję, że tak już zostanie. Chociaż przyznam, że troszkę się przestraszyłam, że już w ogóle tutaj nie powrócę, bo po otwarciu strony mojego bloga (a raczej jej zamknięciu) wszystko zaczęło mi świrować. Otwierało mi się mnóstwo okienek, których nie mogłam w żaden sposób zamknąć... Dopiero jak zrobiłam reset, to się uspokoiło, ale oczywiście wystraszyłam się i nie wchodziłam tutaj... Wtedy korzystałam z IE, więc zainstalowałam Mozillę i mam nadzieję, że tym razem po zamknięciu tego okna nie dostanę zawału, myśląc, że znowu coś popsułam. W każdym razie powracam i nie mam zamiaru znikać na dłużej (no chyba, że znowu komputer się zbuntuje).
A co się działo, jak mnie tu nie było?
Dzisiaj skończyłam szkolenia w ramach projektu. To, czy zaprocentują w przyszłości, to się dopiero okaże. W każdym razie zyskałam większą wiarę w to, że w końcu znajdę tą wymarzoną pracę. Przeróżne testy i zadania pozwoliły mi na bardziej dogłębne spojrzenie na moją osobę. Poza tym masa pozytywnej energii płynąca od uczestników też zrobiła swoje. A już jutro wybieram się na staż. Lekki stresik jest, ale z drugiej strony bardzo się cieszę, bo w końcu zajmę się czymś konkretnym, a jak się rozpędzę, to potem już wszystko pójdzie z górki.
Tak na marginesie, to chyba zacznę odprawiać jakieś czary, żeby ta zła zima poszła sobie już bardzo daleko... Ktoś się przyłączy? :)
Witam po przerwie!
OdpowiedzUsuńWszystko dobre, co się dobrze kończy:-).
Więc i zima też minie...:-)
Zgadzam się z Idą :) wszystko ma swój czas :) kolejność i w ogóle... :) także praca się znajdzie (oczywiście nie sama :P), zima skończy... :)
OdpowiedzUsuń.. " nie mam zamiaru znikać na dłużej " .., zdaje się że komputer jednak zbuntował się :), chyba że ? , jest taki stan w życiu człowieka, gdy prowadzenie bloga, szperanie w internecie, zdaje się być czymś mało istotnym, jak zeszłoroczny śnieg :)
OdpowiedzUsuń