środa, 17 lutego 2010

Złośliwość rzeczy martwych

Długo, nawet bardzo długo mnie tu nie było. Przepraszam, że tak Was zaniedbałam, ale niestety przez dłuższy czas zostałam pozbawiona kontaktu ze światem internetowym. Mój komputer się zbuntował i odmówił posłuszeństwa na ponad tydzień. Na szczęście wszystko wróciło do normy i mam nadzieję, że tak już zostanie. Chociaż przyznam, że troszkę się przestraszyłam, że już w ogóle tutaj nie powrócę, bo po otwarciu strony mojego bloga (a raczej jej zamknięciu) wszystko zaczęło mi świrować. Otwierało mi się mnóstwo okienek, których nie mogłam w żaden sposób zamknąć... Dopiero jak zrobiłam reset, to się uspokoiło, ale oczywiście wystraszyłam się i nie wchodziłam tutaj... Wtedy korzystałam z IE, więc zainstalowałam Mozillę i mam nadzieję, że tym razem po zamknięciu tego okna nie dostanę zawału, myśląc, że znowu coś popsułam. W każdym razie powracam i nie mam zamiaru znikać na dłużej (no chyba, że znowu komputer się zbuntuje).
A co się działo, jak mnie tu nie było?
Dzisiaj skończyłam szkolenia w ramach projektu. To, czy zaprocentują w przyszłości, to się dopiero okaże. W każdym razie zyskałam większą wiarę w to, że w końcu znajdę tą wymarzoną pracę. Przeróżne testy i zadania pozwoliły mi na bardziej dogłębne spojrzenie na moją osobę. Poza tym masa pozytywnej energii płynąca od uczestników też zrobiła swoje. A już jutro wybieram się na staż. Lekki stresik jest, ale z drugiej strony bardzo się cieszę, bo w końcu zajmę się czymś konkretnym, a jak się rozpędzę, to potem już wszystko pójdzie z górki. 
Tak na marginesie, to chyba zacznę odprawiać jakieś czary, żeby ta zła zima poszła sobie już bardzo daleko... Ktoś się przyłączy? :)


3 komentarze:

  1. Witam po przerwie!
    Wszystko dobre, co się dobrze kończy:-).
    Więc i zima też minie...:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Idą :) wszystko ma swój czas :) kolejność i w ogóle... :) także praca się znajdzie (oczywiście nie sama :P), zima skończy... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. .. " nie mam zamiaru znikać na dłużej " .., zdaje się że komputer jednak zbuntował się :), chyba że ? , jest taki stan w życiu człowieka, gdy prowadzenie bloga, szperanie w internecie, zdaje się być czymś mało istotnym, jak zeszłoroczny śnieg :)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do dzielenia się uwagami!